Nasz świat staje się coraz bardziej egalitarny. Stereotypowe podejście do dzielenia zadań i zawodów na męskie i damskie zmienia się wraz z pokoleniami. Płeć przestaje mieć znaczenie przy wyborze ścieżki kariery. I choć pewne obszary są bardziej odpowiednie dla mężczyzn (np. te wymagające większej siły fizycznej), to są dziedziny, w których kobiety odnajdują się po prostu lepiej i osiągają niezaprzeczalne sukcesy. Do takich branż należy m.in. sprzedaż bezpośrednia.
Co czyni kobiety doskonałymi sprzedawcami? Zapraszam do przeczytania artykułu.
Po pierwsze relacje
Sprzedaż bezpośrednia oparta jest na interakcjach, a my kobiety mamy większą łatwość w nawiązywaniu kontaktów i budowaniu relacji. Większość z nas potrzebuje relacji w swoim życiu, włączając w to kontakty zawodowe. Potrafimy nawiązać nić porozumienia z nowo poznaną osobą. Jesteśmy bezpośrednie i otwarte – nie stanowi dla nas problemu rozmowa o błahych sprawach. By przełamać dystans i skupiamy się na odnajdywaniu tego, co nas łączy.
Nasza empatia powoduje, że potrafimy się wczuć w drugiego człowieka. Naturalnie rozumiemy inne kobiety i umiemy także znaleźć drogę, by dotrzeć do mężczyzn. To, w połączeniu ze skłonnością do pomagania i umiejętnością dostrzegania potrzeb innych, sprawia, że ludzie się na nas chętniej otwierają.
Nieuchwytne, a namacalne
W budowaniu relacji i dotarciu do klienta niebagatelne znaczenie mają nasze miękkie umiejętności. Już sam dźwięk kobiecego głosu budzi większe zaufanie. Więcej słuchamy, wyłapujemy niuanse, niewerbalne sygnały i potrafimy doradzić bez oceniania. Łatwiej nam dobierać odpowiednie słowa i rozmawiać o rzeczach bardziej osobistych. Dostrzegamy nieuchwytne element i nadajemy im konkretny, namacalny wymiar. Jesteśmy przy tym wielozadaniowe – umiemy wykonywać kilka czynności w tym samym czasie.
Drugi plan
Przez wieki od kobiet oczekiwano trzymania się w cieniu. To my zdecydowanie częściej pozostawałyśmy w domu, by dbać o bliskich i sprawy codzienne, niż błyszczałyśmy w świetle reflektorów, skupiając na sobie całą uwagę. I paradoksalnie to dziś stanowi nasz atut w sprzedaży. Kobiety doskonale operują z drugiego planu, stawiając klienta na pierwszym miejscu. Bierzemy pod uwagę jego potrzeby, opinie i spoglądając przez filtr pragmatyzmu, dobieramy najbardziej optymalne, korzystne produkty czy usługi. Potrafimy ubrać zakup w konkretne sytuacje życiowe i wskazujemy na realne korzyści płynące z takiego, a nie innego wyboru. Zależy nam przede wszystkim na zadowoleniu klienta, co buduje jego lojalność i sprawia, że będzie do nas wracał.
Czy sprzedaż jest kobietą? Sporo na to wskazuje. A na pewno to, że kobiety są bezpośrednie i są w tym wspaniałe!
Możesz mi zaufać
Współcześnie nie jest łatwo kupować. Zewsząd czyhają na nas pułapki przedstawione jako wspaniałe oferty. Któż z nas nie dał się na to złapać? Przewagą sprzedaży bezpośredniej jest realny kontakt między klientem i sprzedawcą. A przewagą kobiet jest to, że budzimy większe zaufanie. I to nie bezpodstawnie. Nie postrzegamy świata jako pola bitwy. Szukamy tego, co buduje, a nie dzieli. Z naszej kobiecości wywodzi się potrzeba tworzenia lepszego świata. Dlatego też najlepiej sprzedajemy produkty, w które same wierzymy, które budzą w nas pasję. Tu nie ma miejsca na fałsz i wyrachowanie. Bo jeśli w naszym osobistym przekonaniu dana rzecz jest świetna i wartościowa to już tylko krok, aby przekonać do tego innych.
Podsumowanie
Czy sprzedaż jest kobietą?
Przez dziesięciolecia sprzedaż była męską domeną. Ale wraz ze społeczną ewolucją i wzrostem liczby aktywnych zawodowo kobiet, ten stereotyp się zmienia. Naturalne predyspozycje i umiejętność budowania relacji z klientami, w połączeniu z niezwykłą ambicją i wytrwałością, sprawiają, że dziś kobiety potrafią z powodzeniem sprzedawać niemal wszystko – od samochodów, przez usługi i technologie, do kosmetyków i ubrań. Czy sprzedaż jest kobietą? Sporo na to wskazuje. A na pewno to, że kobiety są bezpośrednie i są w tym wspaniałe!
2 Comments
„Przez dziesięciolecia sprzedaż była męską domeną.” – to zdanie zdaje się mieć największy impakt na tezę o kobiecości sprzedaży. To szczegół, który powstał z ogółu: „Przez dziesięciolecia aktywność zawodowa była męską domeną”.
Kobiety biorą szturmem mnóstwo dziedzin, które były/są męskie. I dobrze, bo z resztą artykułu trudno się nie zgodzić. Kobiety łatwiej zdobywają zaufanie, lepiej rozumieją potrzeby, są wielozadaniowe.
I choć doskonale operują z drugiego planu, to są skazane na umiejętność odgrywania pierwszoplanowych ról. Bo nie tylko sprzedaż jest kobietą. Kobiecy upór i ambicja wiele dziedzin zamienią z męskich w kobiece.
Przepraszam za „z resztą”. Powinno być „z całością”. 😉